niedziela, 2 czerwca 2013

Pieczona karkówka

Już kiedyś o tym pisałam, ale powtórzę - karkówka to moje ulubione mięso. Robiłam je na wiele sposobów. Mogłoby się wydawać, że upieczona w całości jest jednym z najbardziej banalnych, jednak dobrze przyrządzona zawsze zachwyca. Zauważyłam, że wszystkim najlepiej smakuje kiedy jest peklowana. Peklowanie trwa co prawda kilka dni, jednak jak planuję wcześniej jakieś przyjęcie to z wyprzedzeniem staram się zaplanować również menu. Dlatego mięso kupuję co najmniej tydzień wcześniej i sama robię zalewę do peklowania. Na prawdę polecam każdemu kto lubi dobre mięso spróbować je upeklować. 

Składniki:

- 1 cała karkówka ok. 2 kg,
- kilka ząbków czosnku,
- tymianek, majeranek, papryka słodka.

Do tego przepisu karkówkę peklowałam ok. tygodnia. Przepis na peklowanie mięsa podawałam przy przypisie na peklowaną szynkę

1.Po upeklowaniu mięsa płuczę je i następnie nacieram wyciśniętym przez praskę czosnkiem oraz majerankiem i tymiankiem a także łagodną papryką (aby kolor nie był zbyt zielony od ziół).
2. Piekę do miękkości w nagrzanym piekarniku.  

Tak przygotowane mięso może być podawane zarówno za ciepło jak i zimno. Tym razem poczekałam aż mięso ostygnie, pokroiłam je w dość grube plastry, rozłożyłam je na blasze do zapiekania i ponownie podgrzałam w piekarniku. Niestety nie zrobiłam zdjęcia mięsa w plastrach ponieważ zaraz po wyjęciu z piekarnika została podana na stół - goście już na nią czekali.